Akwarele Renesans - recenzja
Akwarele Renesans - recenzja
Renesans to polska firma, która posiada dość bogatą ofertę artykułów plastycznych, w tym m.in. akwarele właśnie. Dostępne są trzy opcje: półkostki, tubki oraz akwarele w płynie. Farby produkowane są na bazie gumy arabskiej, mielonych pigmentów, a jako spoiwo stosowany jest miód akacjowy.
Farby można kupować pojedynczo lub w różnych zestawach. Od czasu, kiedy wybierałam swój pierwszy zestaw, widzę, że przybyło sporo opcji, zarówno pod względem ilości kolorów, jak i palet.
Naliczyłam, że w sumie mam już 40 kolorów (24 półkostki i 16 tubek), więc chyba śmiało mogę wypowiedzieć się na temat tych farb. Przygotowałam sobie próbnik ze wszystkimi kolorami, gdzie umieściłam informacje o pigmentach, kryciu i światłoodporności (znalezione na stronie Renesans Polska).
Akwarele Renesans - zestaw 24 półkostek
Zestaw 24 półkostek zawiera 24 kolory umieszczone w metalowej kasecie. Kaseta ta ma dwie części - w jednej znajdują się farby, druga przeznaczona jest do mieszania kolorów, a jej powierzchnia podzielona jest na 4 części różnej wielkości. Zauważyłam, że niestety paleta odbarwia się od kolorów, ale wydaje mi się, że w przypadku kaset metalowych już po prostu tak jest (podobno najlepiej sprawdzają się palety ceramiczne).
W zestawie znajdziecie kolory:
- Biel tytanowa
- Żółta z Neapolu różowa
- Żółta cytrynowa
- Kadmium pomarańczowy
- Czerwień kadmowa jasna
- Czerwień kadmowa ciemna
- Lak geranium
- Fiolet mineralny
- Błękit kobaltowy
- Błękit polski
- Błękit paryski
- Turkus kobaltowy
- Żółta z Wenecji
- Zieleń złocista
- Zieleń cynobrowa
- Zieleń cynkowa
- Zieleń Hookera
- Ziemia sieneńska naturalna
- Stil de grain
- Gumiguta
- Umbra
- Sepia
- Szary Payne’a
- Czerń słoniowa
Aspekty techniczne akwareli Renesans (półkostki)
Większość kolorów w tej palecie, bo aż 13, to kolory, które zawierają tylko jeden pigment. 7 kolorów zawiera dwa pigmenty, a 4 kolory - 3 pigmenty. Dlaczego zwracam na to uwagę? Bo od ilości pigmentów zależy czy kolory będą dobrze się ze sobą mieszać. Im mniej pigmentów, tym większe szanse na uzyskanie ładnego, czystego koloru.
14 kolorów w palecie charakteryzuje się doskonałą swiatłoodpornością (oznaczenie 8), 9 - bardzo dobrą (oznaczenie 7), a tylko jeden kolor dobrą (oznaczenie 6) i jest to mój ulubiony zielony (zieleń Hookera) 🥲. Cecha ta jest ważna, kiedy myślimy o sprzedawaniu swoich prac, podarowaniu ich komuś lub po prostu nie chcemy się martwić, że nasz obrazek zniknie po jakimś czasie.
Malowanie akwarelami Renesans (półkostki)
Kolory są niesamowicie nasycone, czyste, dobrze się mieszają. Po wyschnięciu blakną, ale wydaje mi się, że mniej niż w przypadku innych farb. Zdecydowanie czuć, że są to akwarele z wyższej półki, a uwierzcie mi, na początku malowałam kiepskimi farbami i widać znaczną różnicę.
Jak zachowują się kiepskie akwarele? Bardziej jak gwasz niż jak akwarele. Nie są zbyt transparentne, źle płyną na papierze, nie przenikają się. Miewają też nieciekawy zapach :)
Akwarele od Renesansu są przezroczyste, tworzą ciekawe efekty na papierze, niektóre z nich nawet ulegają granulacji. Ładnie też dają się podnosić z papieru.
Przy robieniu próbnika niesamowicie zaskoczyły mnie trzy kolory: fiolet mineralny, szary Payne’a i czerń słoniowa - one są tak niesamowicie ciemne. W ogóle ten fiolet to jest jakieś szaleństwo, piękny!
Patrząc jeszcze na pigmenty, zagadką dla mnie jest błękit polski, który zawiera pigment PB15, który zazwyczaj znajduję w zimnych odcieniach niebieskiego (np. Winsor Blue Green Shade), a ten wygląda mi bardziej na ciepły, hmmm.
Farbki bardzo dobrze aktywują się po zmoczeniu wodą, nie trzeba grzebać w kostce w nieskończoność, żeby wydobyć kolor - przynajmniej w przypadku większości kostek. Zauważyłam jednak, że pewne kolory dość szybko się kończą, przede wszystkim niebieskie.
Opakowanie kostek Renesans
Naklejki na kostkach niezbyt dobrze oddają kolory, które znajdziemy w środku. Szkoda, bo często okazuje się, że kolor jest o niebo lepszy niż nadruk. Brakuje mi też informacji na temat pigmentów, światłoodporności i krycia. Na szczęście informacje te można znaleźć na stronie producenta.
Akwarele Renesans - tubki
W swojej kolekcji posiadam 16 kolorów:
- Żółta cytrynowa
- Żółta indyjska
- Czerwień kadmowa jasna
- Szkarłatny czerwony
- Czerwień Quinacridone
- Magenta purpurowa
- Ultramaryna błękitna
- Błękit ftalo
- Indygo (hue)
- Ugier żółty
- Ziemia sieneńska palona
- Umbra palona
- Szarość Payne’a
- Turkus heliogenowy
- Zieleń soczysta
- Zieleń Hookera
Aspekty techniczne akwareli Renesans (tubki)
Aż 11 kolorów zawiera tylko jeden pigment, 2 kolory - 2 pigmenty, 1 kolor - 3 pigmenty i 2 kolory aż 4 pigmenty (indygo i szarość Payne’a).
15 kolorów charakteryzuje się doskonałą światłoodpornością i 1 bardzo dobrą (żółta cytrynowa).
Coś dziwnego zauważyłam w przypadku koloru czerwień kadmowa jasna - na tubce podany jest pigment PO108, natomiast na stronie - PO20. Obydwa zresztą to pigmenty pomarańczowe i rzeczywiście ta czerwień jest dość pomarańczowa. Zwłaszcza, kiedy porównamy go do kostkowego odpowiednika, który zawiera pigment PR108 i jest jak najbardziej czerwony. Tubkowa czerwień kadmowa jest bardziej zbliżona do kostkowego kadmium pomarańczowego.
Edit. Na stronie Renesansu był błąd i już wiadomo na 100%, że czerwień kadmowa jasna zawiera pigment PO108 - tak jak pisze na tubce :) Błąd na stronie już został poprawiony!
Oprócz tej czerwieni mam powtórzone jeszcze 3 kolory: żółta cytrynowa, szarość Payne’a i zieleń Hookera. Wersje tubkowe i kostkowe różnią się pigmentami.
Żółta cytrynowa jest dość podobna w obu wersjach, natomiast nie mogę tego powiedzieć o dwóch pozostałych kolorach. Szarość Payne’a w kostce (PBk11, PB27) zdaje się być ciemniejsza i chłodniejsza, jednak ma gorszą światłoodporność. Szarość Payne’a w tubce to aż 4 pigmenty (PB29, PBk9, PBk11, PB15:3), ale za to ma lepszą światłoodporność.
Największym zawodem dla mnie jest tubkowa zieleń Hookera. Zawiera aż 3 pigmenty (PB15:3, PG7, PY42) i w niczym nie przypomina kostkowej wersji (PG8). Być może w grę wchodzi cena pigmentów albo polepszenie światłoodporności (8 - tubka, 6 - kostka). Jeśli ktoś z Renesansu to czyta, to błagam Was, zróbcie coś z tą zielenią, bo tak mi jej szkoda 😭.
Edit. Firma Renesans się do mnie odezwała i wyjaśnili, że gama Intense Water ma uzupełniać to, co już mamy w kostkach. Tak więc odcienie mogą się różnić, mimo podobnych nazw. Tak właśnie jest w przypadku zieleni Hookera. Jeśli lubicie odcień kostkowy to znajdziecie go tylko w kostce, a jeżeli tubkowy - to tylko w tubce :)
Malowanie akwarelami Renesans (tubki)
No więc przyznaję się, że swoje tubki wyciskam na paletę i pozostawiam do wyschnięcia. Nie wiem, czy takie zachowanie jest zalecane przez producenta, ale u mnie bardzo dobrze się sprawdza. Kolory po wyschnięciu zachowują się nadal świetnie, dobrze się aktywują po zmoczeniu. Na próbniku widzicie właśnie takie kolory, z tej mojej paletki.
Moim zdaniem kolory z tubek są bardziej czyste, transparentne niż te, które znajdują się w zestawie półkostek. Do tubek przyzwyczaiłam się najbardziej i to po nie sięgam najczęściej. Większość prac na moim Instagramie jest wykonana właśnie tymi farbami.
Mam całkiem ładne czerwienie, zielenie i niebieskości. No oprócz tego Hookera. Z żółtymi muszę jeszcze trochę poeksperymentować, ale żółta indyjska jest niesamowicie ciepła, mocna i nasycona. W brązach nie jestem zbyt zadowolona z ziemi sieneńskiej palonej. Chociaż jest to piękny kolor i wszystko z nim ok, to jednak dla mnie jest zbyt jasny. Na szczęście znalazłam jego ciemniejszą wersję - umbra palona (to nawet ten sam pigment).
Opakowanie tubek Renesans
Naklejki na tubkach są bardziej zbliżone do rzeczywistych kolorów niż w przypadku kostek. Znajdziemy na nich też przydatne informacje, czyli pigmenty, światłoodporność i krycie :)
Akwarele Renesans - czy warto?
Aby móc stwierdzić czy warto kupić akwarele Renesans, przyjrzyjmy się trochę nie tylko ich jakości, ale też cenie. No i konkurencji.
Zestaw 24 kolorów można nabyć już za ok. 130 zł. 48 kolorów (!) to koszt ok. 300 zł (ohh jak chciałoby się mieć taki zestaw i zrobić próbnik ❤️). Ceny te są niesamowicie przystępne, a jeśli mi nie wierzycie, to wystarczy popatrzeć na cenę zestawu 12 półkostek od Winsor and Newton Professional - ok. 200 zł :).
Tak więc za stosunkowo niską cenę możemy przetestować więcej kolorów i znaleźć swoje ulubione.
W przypadku tubek, ceny też prezentują się korzystnie - są niższe niż Cotmanów. Tubki mają pojemność aż 15 ml, a więc wystarczają na długo.
Kostki czy tubki?
Myślę, że to zależy przede wszystkim od własnych preferencji. Osobiście wolę pracować z tubkami, mają dużą pojemność, więc nie kończą się tak szybko. Poza tym uważam, że kolory tubkowe w przypadku akwareli Renesans są lepsze od kostkowych.
Jednak zestaw półkostek to świetny pomysł na początek, kiedy jeszcze nie za bardzo ogarniamy, jakie kolory wybrać. Poza tym, po co nam aż 15 ml farby, która może nam się zupełnie nie sprawdzić? A taki zestaw 48 kolorów to marzenie, nie oszukujmy się 😍
Wiecie, ze wszystkimi artykułami plastycznymi to jest tak, że każdy musi znaleźć swoje ulubione. W przypadku materiałów profesjonalnych, różnice nie są jakieś specjalnie duże, decyzje będziemy podejmować według własnych potrzeb i preferencji.
Renesans z pewnością oferuje akwarele profesjonalne, których ceny są naprawdę niskie w porównaniu ze światowymi gigantami. I szczerze nie sądzę, żeby ktoś początkujący był w stanie rozróżnić Renesansy od Winsor and Newton.
Jeśli dopiero zaczynasz, to moim zdaniem, nie ma sensu wydawać majątku na farby i bać się ich potem używać. Kup to, na co pozwala ci twój portfel i baw się świetnie przy malowaniu. Akwarele Renesans to super opcja, cały czas nimi maluję i nie czuję, żeby ograniczały mnie w jakiś sposób, albo żeby moje obrazy miały być lepsze, gdybym użyła innych farb.
Także zdecydowanie polecam :)
❤️
Komentarze
Prześlij komentarz